Wassup! Któż z nas nie zna świetnej serii reklam Budweisera która rozpoczęła masową serię podobnych klonów i przeróbek. To właśnie one 8 lat temu mocno wpłynęły na mój sposób witania się ze znajomymi (nieznajomymi i pracodawcami również ;)) dostarczając masę zabawnych sytuacji. Dzisiaj, po latach powrócono do starej klasycznej formuły. Ci sami aktorzy co kiedyś, ten sam styl i humor, a tylko inny reklamowany „towar” oraz okoliczności. Pomijając przekaz, jak i całą propagandową otoczkę – odniesienie do naszych czasów oraz realizacja są doskonałe!
Na początek dla przypomnienia warto obejrzeć pierwowzór….
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=UDTZCgsZGeA[/youtube]
….a następnie danie główne:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Qq8Uc5BFogE[/youtube]
Zapadający w pamięć widza drugorzędny cel reklamy został osiągnięty. Ponownie mam ochotę się nadzierać dzwoniąc przez domofon – Wasssssuuuuuuupppppp 😉
True
geniusz… in the making
a niech to! ktoś jednak jeszcze potrafi…
3+
Ale "change" to bardzo niejednoznaczne słowo. Jak to powiedział znany nam filozof NauczycielFizyki "nie wejdziesz 2 razy do tej samej wody w rzece". każdy dzień to nowe "change". Czy IleMaJaj (Oba-ma) naprawdę coś zmieni – MOCNO WĄTPIĘ! choć prezydent w UStAch może więcej, to nie zapominajmy, że jest on jedynie pionkiem. Prawdziwe decyzjie podejmujesz "ty" i "ja". Prezydent nie podniesie gospodarki, nie wybuguje domu, nie da pracy. Gdyby to zrobił – to byłby komuchem. Może, natomiast, być inspiracją. Kimś takim jak "Guru Pytka" czy "Bin Laden". Jeśli ludzie w USA nie przestaną fascynować się AmericanPie7 to nic i tak się nie "change"