Trzeba przyznać że trochę przez ostatnie miesiące blog kurzem zarósł. Powodów tego wiele a tradycyjnie najważniejszy z nich to nadmiar pracy. Najwyższa pora to zmienić zwłaszcza że jest o czym pisać.
W międzyczasie po raz kolejny zmieniłem hosting (mam nadzieje że na trochę dłużej) jako że stary stał się zbytnio awaryjny (oraz support mocno podupadł a jest to dosyć istotna kwestia). W najbliższych tygodniach popracuje też nad nowym wyglądem bloga bo czas „tymczasowej” oprawy zdecydowanie dobiegł już końca.
Do przeczytania 😉
Eee superhost, srsly? 😉
Wiem wiem, sam jestem powracającym po wielu latach klientem (a uciekałem nie bez powodu) 😉
Niestety niszowe hostingi (a robiłem trzy podejścia do takich z dobrymi opiniami) pomimo często fajnych parametrów (np duży procent procesora do dyspozycji) szybko wymiękały przy podstawach. Priorytetem jest dla mnie szybki support i stabilność a tutaj Superhost sie sprawdza bardzo dobrze (pomimo tego co się słyszy). O dziwo problemem w poprzednich firmach (nie będę już wymieniał) była taka elementarna rzecz jak sprawna obsługa …poczty (konkretnie ciągłe problemy z blacklist'ami i spore opóźnienia w kolejkowaniu) – a na to nie mogę sobie pozwolić.
Teraz wysalałem szczegółowe zapytania do kilku topowych hostingów w pl (dedyka osobiście nie potrzebuje, a klienci kupują sobie samodzielnie), support każdej z nich mnie olał w przeciwieństwie do Superhostu i to zaważyło na powrocie na stare śmieci 🙂 I owszem zdarzają sie problemiki ale są na bieżąco naprawiane, a działanie poczty czy ftp jest idealne.
Póki co jestem ponownie zadowolony, oby na dłużej 🙂
juz myslałem ze blog zamkniety a tu niespodzianka w czytniku