Dwa dni temu pisałem o koncercie Xerxes’a, warto zatem przy tej okazji przypomnieć jego najnowszy music-disk: Chillosophy 3, który ukazał się na początku tego roku.
Xerxes (Klaus Lunde), to norweski muzyk należący do najbardziej płodnych i uzdolnionych twórców demoscenowych ostatnich lat (nie wiedzieć czemu nie zajmuje jeszcze swojego zasłużonego wysokiego miejsca na chartsach). Jeśli ktoś jeszcze nie zna dorobku tego mistrza ambientu to radzę szybko nadrobić zaległości. Na swojej stronie (adres na końcu tego artykułu) udostępnia za free bardzo dużo muzyki, sporo kawałków można także pobrać ze scene.org.
Chillosophy 3 jest rasowym scenowym music-disk’iem, co oznacza że wszystkie kawałki są wykonane starym sposobem na trackerze i w takim też formacie odgrywane (w tym przypadku nieśmiertelny Impulse Tracker). Pomimo ograniczeń jakie to ze sobą niesie, brzmienie jest tu całkiem niezłe a instrumentarium bogate, jedyne zastrzeżenie mam do części sampli które mogłyby być nieco lepiej nastrojone (było już wiele przykładów dobrego strojenia np w msx-diskach Blz, Skutera (Lamb) itp). Na szczęście same melodie nadrabiają drobne wady i powalają o nich szybko zapomnieć.
Xerxes po raz kolejny zaprasza nas w długą ambientowo-elektroniczną podróż (przeszło 1,5h w 26 utworach!), jakże inną od tego co słyszymy nacodzień w mediach które nas otaczają. Materiał jest bardzo starannie dobrany, utwory tworzą przemyślaną całość a każdy z nich opowiada swoją historię. Poza zwykłą muzyczną kontemplacją album ten idealnie nadaje się też jako background do twórczej pracy (co u mnie jest dużym komplementem), nie nuży, nie przeszkadza a słucha się tego bardzo miło.
Oprawa graficzna (autorstwa Mantraz’a) jest oszczędna, lecz przy tym bardzo ładna i nadaje dobry klimat współgrający z hasłem „Fly with Xerxes„. Kod za który odpowiedzialny jest Imbusy działa sprawnie i nie sprawia żadnych problemów. Słuchanie umila nam dodatkowo lektura scroller’a, w którym poczytać możemy uwagi do każdego z utworów pisane przez członków grupy Brainstorm (pod której szyldem ten msx-disk został wydany). Warto też dodać że jest to już trzecia część w serii (jak nazwa wskazuje), toteż bardzo zachęcam też do zapoznania się z poprzednimi odsłonami Chillosophy.
Na koniec jeszcze obsługa z klawiatury:
Esc: wyjście
I: info
A: creditsy
E: włączenie / wyłączenie equalizera
+ / – : szybkość scrollera
Enter: play / stop
P: pauza
Prawy kursor: następny utwór
Lewy kursor: poprzedni utwór
Ściągnij Chillosophy 3
Chillosophy 3 w serwisie pouet.net
Oficjalna strona Xerxes’a
Katalog Xerxes’a w serwisie scene.org
dobra muza!
Ssam. Skoro tam czyste XMy siedzą, to posłucham i na OSX 🙂
całkiem fajne. Niezły bajer z wyjściem z "about", hehe
zajebiSTE!!! slucham i nie moge przestac