„Ciągle tylko te komputery i komputery, ta dzisiejsza młodzież nic innego nie robi tylko się wpatruje w te monitory”
…zatem dzisiaj będzie coś zupełnie z innej beczki. I od razu uprzedzam że będzie to temat dosyć odległy od tych zazwyczaj poruszanych na tym blogu.
Jak kilka osób wie posiadam całkiem sporą ilość zainteresowań „tradycyjnych”, a jednym z nich jest akwarystyka. Mój tryb życia oraz moja praca powodują iż codziennie mam kilka razy powód aby się porządnie zdenerwować (mówiąc łagodnie), czasem wystarczy jeden głupi telefon od klienta – i wtedy właśnie z pomocą przychodzą mi moje akwaria. Zamiast bluzgać, kopać w ścianę, nerwy sobie psuć i zdrowie szargać – ja wole podejść do zbiornika, popatrzeć na rybki, coś tam w środku poprzestawiać i już jest dobrze, ot taki mój substytut psychoterapeuty 😉
Większość ludzi myśląc „akwarystyka” ma na myśli zazwyczaj dosyć prostackie i dziecinne hobby smutnych ludzi, podczas gdy jest to dziedzina wymagająca ogromnej wiedzy (chemia wody, biologia, geografia, weterynaria itd), często bardzo kosztowna (znam osoby których zbiorniki przekraczają wartość dobrego auta) a nade wszystko uczy pokory i cierpliwości. Ale też ja nie mówię o tej akwarystyce jaką zazwyczaj widzimy u znajomych czy też w osiedlowych sklepach (najgorsze są te marketowe „poproszę o tą kolorową rybkę do kuli”). Ja mówię o akwarystyce świadomej, popartej wiedzą pozwalają utworzyć harmonijny i prawdziwy kawałek natury w domowym zaciszu, w dodatku bez krzywdy dla żywych stworzeń. Akwarystyka to też ludzie (bardzo różnorodni i ciekawi), przyjaźnie, rozległe społeczności, autorytety i wzory do naśladowania.
Myślicie że widzieliście ładne akwarium?
No to zapraszam do obejrzenia przykładowej galerii dzieł współczesnych aquascaperów (aquascaping – sztuka aranżacji akwariowej).
Dobrze, tyle wstępu. Przejdę może do tego co u mnie w domu pływa aby uczynić ten wpis nieco bardziej osobistym.
Obecnie posiadam w swoim małym pokoju cztery zbiorniki (a bywało już więcej) których zawartość dosyć często ulega zmianie, a obecnie pracuje nad założeniem morskiego akwarium rafowego. W tym poście pokażę Wam dwa pierwsze akwaria umieszczone na stalowym regale (to na nim stanie niebawem wspomniane akwarium morskie), nie są to cuda aranżacji bo ważniejsze jest dla mnie co tam pływa w środku i obserwacja owego życia (już dawno mam za sobą etap iż ma być ładnie i kolorowo).
Oba zbiorniki są to tzw low-tech – czyli w odróżnieniu od trendów w dzisiejszej akwarystyce zbudowane i utrzymane stabilnie przy użyciu minimum sprzętu, gdzie stabilność biologiczną uzyskujemy przez odpowiedni dobór zawartości.
Akwarium 88l Tetraodon fluviatilis
Głównym lokatorem jest tu kolcobrzuch, a cała reszta została dostosowana pod niego na podstawie doświadczeń własnych. Uprzedzając od razu pytanie – jak kolcobrzuch dorośnie (a będzie to spora rybka) to obecne lokum zostanie zmodyfikowane aby móc stosować zasolenie (wtedy też zbrojniki i drobniczki otrzymają eksmisje do innego zbiornika), ale zanim to nastąpi upłynie jeszcze sporo wody w warcie.
Zbiornik ten utrzymuje w stanie stabilnym już wiele miesięcy (od czasu do czasu coś zmieniając oczywiście). Jest to typowy low-tech którego obsługa ogranicza się do podmiany wody, przepłukania gąbki raz kilka tygodni oraz okazjonalnej przycinki roślin. Nawożenia nie stosuje żadnego, wystarczyć musi to co jest pod piaskiem oraz to co rybki naprodukują – rośliny to tu zresztą tylko dodatek, rosną wolno (niektóre wegetują) ale utrzymują stosunkowo dobrą kondycje (jak na te warunki). Glony w ilościach szczątkowych, praktycznie brak (sporadycznie nitki na mchu). Poniżej kilka detali dla osób będących w temacie.
technika:
- zbiornik 88l (L 68cm x W 39cm x 34cm 8mm)
- filtracja: tylko wewnętrzna – cyrkulator (aquael circulator 500) + duża gąbka + sporo ceramiki wewnątrz gąbki (taki mój sprawdzony patent)
- oświetlenie: Aquael DecoLight 11W x2
- ogrzewanie: brak
- podłoże: piasek do piaskownicy z obi, na dnie ziemia ogrodowa + torf + glina
- woda: czysta kranówka
- nawożenie: brak
- CO2: brak
fauna:
- Ancistrus sp (Zbrojnik niebieski) x2 + kilka młodych
- Heterandria formosa (Drobniczka jednodniówka) – ilość nieokreślona
- Poecilia latipinna (Molinezja Black Molly) x6 + kilka młodych (muszę mocno to kontrolować)
- Tetraodon fluviatilis (Kolcobrzuch zielony) x1
flora:
- Ceratophyllum demersum L. (Rogatek sztywny)
- Cryptocoryne wendtii ‘brown’ (Kryptokoryna Wendta brązowa)
- Eleocharis acicularis (Ponikło igłowate)
- Hydrocotyle tripartita (Hydrocotyla japońska)
- Microsorium pteropus (Mikrozorium oskrzydlone)
- Nymphaea Zenkeri Green (Lotos zielony)
- Staurogyne sp. (Staurogyna)
- Taxiphyllum alternans (Mech Taiwan)
Akwarium 88l Neolamprologus brichardi
Mój drugi zbiornik na regale to biotop skrajnie odmienny jakim jest Tanganika, a główny i jedyny gatunek to Neolamprologus brichardi (Księżniczka z Burundi). Księżniczki chciałem posiadać od początku mojej przygody z akwarystyką (ze względu na charakter i niesamowite kolonie rodzinne jakie tworzy) i w końcu udało mi się osobny zbiornik dla tej arystokracji postawić. Obsługa ogranicza się do podmiany wody, przepłukania gąbki raz na kilka tygodni i oczyszczenia szyb z glonów. Rozłożenie piasku zostało w 80% zaaranżowane przez same ryby, które zaraz po wpuszczeniu przystąpiły do przemeblowania.
Początkowo pływało 6 sztuk narybku, wraz ze wzrostem ryb nastąpiła selekcja (dobrana para + samica rezerwowa żyjące w osobnych rewirach) przy czym odrzucone sztuki musiałem szybko eksmitować ratując przed zagryzieniem. Niebawem powinien pojawić się pierwszy narybek.
technika:
- zbiornik 88l (L 68cm x W 39cm x 34cm 8mm)
- filtracja: tylko wewnętrzna – cyrkulator (aquael circulator 500) + duża gąbka + sporo ceramiki wewnątrz gąbki
- oświetlenie: Aquael DecoLight 11W
- ogrzewanie: brak
- podłoże: piasek do piaskownicy z obi
- woda: czysta kranówka
- nawożenie: brak
- CO2: brak
fauna:
- Neolamprologus brichardi (Księżniczka z Burundi) x3 (1+2)
flora:
- brak
Jeśli ktoś sam chciałby się pokusić o założenie własnego akwarium to mocno do tego zachęcam. Niestety z uwagi na to że wiedza akwarystyczna rozkwitła na dobre dopiero w ostatnich latach to internet jest pełen powielanych bzdur, a sklepikarze są w przeważającej większości mocno niekompetentni – dlatego w przypadku wątpliwości zadawajcie pytania w komentarzach, odpowiem najlepiej jak umiem lub przekieruje do odpowiednich publikacji. A jeśli ktoś chciałby poczytać coś więcej to zapraszam też do odwiedzenia forum akwarystyka-wielkopolska.pl którego mam przyjemność być administratorem.
To tyle na dziś, jeszcze pewnie kilka razy wrócę do tematu 😉
cos pieknego! tez kiedys mialem welonki ale dawno i nieprawda ;P co to za stwor na samej gorze sie tak wpatruje? nigdy nie widzialem czego takiego????
Tetraodon fluviatilis czyli Kolcobrzuch zielony – bardzo sprytna i ciekawska ryba (link).
Piekne akwaria bardzo zadbane mozna pozazdroscic, to pewnie durzo pracy?
Wbrew pozorom nie tak dużo, przy dobrym przemyśleniu obsady w lowtechu (czyli odpada nawożenie, częste przycinanie roślin itd) wystarczy coś tam porobić raz na tydzień-dwa (kwestia 15 minut). A codzienne czynności (oświetlenie, temperatura, karmienie) można w łatwy sposób zautomatyzować tanim kosztem.